Surfing in Pipa

8 listopada 2015
8 listopada 2015 Janusz Gałka

(Kite)surfing Rio Grande do Norte

Nie w karnawale, nie do Amazonii i nie do stanu Bahia. Nie w styczniu i nie w marcu. W sierpniu i to na północ Brazylii do … Pipy, niedużego miasteczka 1,5 godziny od Natal – stolicy Rio Grande do Norte. To tutaj „zaciągnąłem” rodzinę i znajomych na wakacyjne nic nie robienie. Po zeszłorocznej wyprawie do Namibii i 3500 km w dwa tygodnie, tym razem miało być stacjonarnie, z plażą, ciepłym morzem i słońcem i daleko od zatłoczonej Europy. Do Natal i Pipy zaglądałem już wielokrotnie i pewnie nie raz tutaj jeszcze wrócę. Rio Grande do Norte zostało uznane przez NASA za drugie po Antarktydzie miejsce z najczystszym powietrzem na Ziemi. Aby nikogo nie rozczarować  już na wstępie powiem, że jest to region ubogi pod względem infrastruktury. Mieszkańcy żyją bardzo skromnie – a gdy spojrzymy na to oczami Europejczyka – po prostu klepią biedę.

BrazilSurfing

JEDNOSOBOWA SZKOŁA SURFINGU @JANUSZGALKA.COM

SurfingPipa

BAIA GOLPHINOS @JANUSZGALKA.COM

SurfingPipa-12

DLA ZMĘCZONYCH SURFINGIEM @JANUSZGALKA.COM

Za to miejsca, krajobrazy, plaże i proste jedzenie dostarczane przez ocean (homary, kraby, krewetki i wielkie mnóstwo ryb) wynagradzają w dwójnasób pewne niedogodności pobytowe. Zresztą są to wakacje i chyba o to w nich chodzi, aby skakać na falach, biegać boso po plaży, jeść rybę z grilla i dać szansę wiatrowi na pobujanie naszym hamakiem. Cały ten wywód nie oznacza, że w Pipie nie ma gdzie zamieszkać na pozostawionym w domu poziomie. Od pewnego czasu powstają tu bowiem niewielkie pensjonaty (w Brazylii zwane pousadas), a inwestorami są często Europejczycy. Nam trafiła się wyjątkowa okazja – potrzebowaliśmy 6 willi i dokładnie taką liczbę znaleźliśmy w Recanto de Sophie.

SurfingPipa-21

RECANTO DE SOPHIE @JANUSZGALKA.COM

Za zamkniętymi drzwiami trafiacie do „prywatnej dżungli”. Przestrzeń między domami porastają bananowce i inne drzewa tropikalne – mieszkanie miniaturowych małpek – Waszych naturalnych sąsiadów. Bądźcie pewni, że zaglądną do Was co ranek z bynajmniej nie kurtuazyjną, choć zwykle tylko – śniadaniową wizytą. Wille są przestronne, urządzone z prostotą i elegancją. Każda z nich ma ogromnych rozmiarów taras z częścią wypoczynkową, długim stołem biesiadnym i hamakiem (który to wiatr ma bujać) zawieszonym nad wyjątkowo głębokim plounge poolem.

SurfingPipa-3

RECANTO DE SOPHIE @JANUSZGALKA.COM

SurfingPipa-4

BANANOWCE W … RECANTO DE SOPHIE @JANUSZGALKA.COM

SurfingPipa-22

BREAKFAST W RECANTO DE SOPHIE @JANUSZGALKA.COM

SurfingPipa-23

RECANTO DE SOPHIE @JANUSZGALKA.COM

Ów basen najmniej pasuje mi do konwencji miejsca. Generalnie popływać się nie da, a jego głębokość wzbudza lęk w matkach małych dzieci i żonach nadużywających (wakacyjnie) alkohol mężów. Architekt miejsca i jego budowniczy mają korzenie hiszpańskie, a właścicielami każdej z willi są inwestorzy z Europy – widać to gdzieniegdzie w różnicy w wyposażeniu wnętrz. Ulica, przy której leży posiadłość nie należy do najcichszych. Według zapewnień obsługi ma się to wkrótce zmienić, za sprawą „leżącego policjanta”. Póki co w sobotni poranek obudził nas huk rozpędzonych na kostce brukowej pojazdów. Na szczęście moc lokalnych atrakcji (a może zwykłe przyzwyczajenie?) sprawiły, że w kolejne poranki nic już nie słyszeliśmy. Po tym lekko przydługim wstępie dotarliśmy do tematu „atrakcje”.

 

SurfingPipa-2

BAIA GOLPHINOS @JANUSZGALKA.COM

Surfing – dzisiaj gdy wszyscy jadą na kite’y, a nieodporni na nowinki techniczne zapinają deskę z silnikiem – wydaje się to być sport nudny i archaiczny. I to w nim lubię:) i jak się okazało w Pipie wcale nie jestem samotnikiem. Lokalne plaże, a szczególnie dostępna tylko podczas odpływu Baia dos Golphinos, a z wysokiego klifu Madeiro to wymarzone miejsce dla początkujących.

SurfingPipa-5

MADEIRO BEACH @JANUSZGALKA.COM

Każdy znajdzie tutaj swój doping. Kobiety i dzieci w osobach przystojnych, wytorsowanych i wysmaganych wiatrem instruktorów, my skromni w swych oczekiwaniach i potrzebach mężczyźni zgrabne ciała adeptek w skąpych brazylijskich bikini. Chciałem powiedzieć, że powyższy tekst nie ma nic wspólnego z seksizmem – wynika z pierwotnych pobudek i ma na celu wykazanie męskiej troski o przetrwanie gatunku.

SurfingPipa-7

SURFING SCHOOL @JANUSZGALKA.COM

Pierwsze minuty zabawy całej ferajny nie zapowiadały późniejszego złamania rodzinnej ustawy budżetowej. Trudności w utrzymaniu pionu na desce, spektakularne upadki, wydatne zmniejszenie przestrzeni życiowej fauny morskiej (poprzez wychlanie hektolitrów słonej wody) napawały nadzieją, że dzieci i żony spróbują i zapał szybko minie. O nieba! Nic bardziej mylnego! Im więcej pływali tym więcej im się chciało, a kolejne dni rozpoczynaliśmy śniadaniowym  pytaniem – dokąd dzisiaj na na deskę?

SurfingPipa-19

MADEIRO BEACH – foto @ imahappyman.pl

Szczęściem w nieszczęściu pogoda nie zawodziła, podobnie jak chałupniczo przyrządzana caipirinha i dzikie delfiny, które z każdym dniem nabierały większej ochoty na przybrzeżne harce. W efekcie cała zgraja kończyła wakacje wysmaga słońcem i wiatrem z zausznymi objawami kształtowania się organów skrzelowych. A młodszy syn zostanie delfinologiem (jestem pewien, że jest na to naukowe określenie) – włada już bowiem doskonale językiem niejakiego Um.

SurfingPipa-6

SURFING SCHOOL @JANUSZGALKA.COM

SurfingPipa-20

MADEIRO BEACH – foto @imahappyman.pl

Tytułem postscriptum …

Jeszcze dwa słowa w sprawie kite’ów. Znawcy wiedzą, a adepci niech przyjmą to na wiarę, że północna Brazylia jest idealnym spotem kite’owym. I nie trzeba tu jechać do Jericoacoary. Płytkie przybrzeżne laguny na południe od Pipy (często słodkowodne!) są idealne do śmigania na latawcu.  Nie jest tak tłoczno jak w okolicach brzydkiej Fortalezy, a wiatr jest równie stabilny i mocny, no i wieje wzdłuż brzegu. Nic tylko pływać!

SurfingPipa-26

KITE SURFING SOUTH OF PIPA @JANUSZGALKA.COM

Pipa

SUNSET PIPA @JANUSZGALKA.COM

 

, , , , , , , ,

Dodaj komentarz