data liczba dni cena
styczeń 2017 9 (+ 8) 9562 PLN (13979 PLN)

ZAMAWIAM PRZYGODĘ ŻYCIA!


OPIS
Konno przez Andy, bo moja praca to spełnianie marzeń. Swoich, rodziny, klientów … a marzenia leżą w moim mózgu blisko miłości.

A więc kocham Amerykę Południową. Za przestrzenie, puste plaże, gęstą Amazonię, wydekoltowane dziewczyny w kusych spódniczkach w Cartagenie, avatarowe góry Wenezueli, gauchos i polo playerów gdzieś pod Buenos.

No i ten sepleniąco … podniecający hiszpański. Ech! Czyli konno przez Andy! Na koniu to będzie tego wszystkiego z 5-6 dni. Potem raftingiem odmoczymy intymne odciski w Dolinie Maipo (tej od win i gorących źródeł). Santiago nawet nie dotkniemy, ale skorzystamy z jego lotniska w drodze na Atacamę. Tutaj wynajmiemy hipisowy camper i 12 stycznia zobaczymy pełnię księżyca w dolinie księżycowej! Wzorem dziewczyn i chłopaków z lat 70 – tych powłóczymy się po pustynii, sypiając w pięknych krajobrazach gdzie popadnie (camper!) i kąpiąc w gorących źródłach z widokiem na gejzery. Później pozwolimy się zawieźć do boliwijskiego Uyuni. Popatrzymy na cmentarz pociągów i bliskie kosmosu salinas. A na deser? No jak to! Wino! Dwa dni pod Santiago w starej estancji. Tutaj zjemy, nie wylejemy za kołnierz i przygotujemy się do powrotu do rzeczywistości. Valle?


PROGRAM

DZIEN 3/4 stycznia 2017 Warszawa, Mendoza

Wylot będzie zapewne z Warszawy. Wciąż jednak szukamy tańszych połączeń. Na pewno będzie to lot przez Buenos Aires i następnego dnia od wylotu zameldujemy się w Mendozie. Po przylocie i check-in w hotelu pomyszkujemy w poszukiwaniu dobrego Malbeca i kawałka steka – należy zrobić podbudowę pod kolejne dni wysokogórskiej ekploracji. Sprawdzenie sprzętu i nocleg.

DZIEN 5/10 stycznia 2017 Mendoza do Santiago

Po śniadaniu rozpocznie się nasza konna przygoda w Andach. Zostaniemy przewiezieni na spotkanie z naszymi przewodnikami, gauchos (będą dbać konie) oraz .. końmi. W tym dniu załatwimy formalności graniczne i pierwszy nocleg wypadnie w górskim schronisku. Już drugiego dnia wjedziemy na wysokość ok. 4380 metrów. Będzie nas to kosztować ok. 2 h jazdy. Miejsce nosi nawę „bramy argentyńskiej”. Będzie stąd piękny widok na Andy po obu stronach granicy. Po 5 h jazdy w dół dotrzemy do rzeki Tunuyan i prostego górskiego schroniska (własność armii aregentyńskiej). Tutaj noc. Ważna informacja! W tym dniu będziemy siedzieć na grzbiecie konia najdłużej! Trzeci dzień pozwoli na wypoczynek. Chętni będą mieć okazję do krótkiego trekkingu z przewodnikiem. Opowie o lokalnej florze i faunie. Po południu gauchos popiszą się swoimi umiejętnościami w posługiwaniu lassem i boleadoras. W czwartym dniu po śniadaniu mamy przekraczanie rzeki! W dalszej części dnia przejazdy z widokiem na Mount Tupungato (6800 m n.p.m). Tego dnia mamy ostatni popas po stronie argentyńskiej. Jeśli pogoda pozwoli śpimy pod gwiazdami! Możliwość relaksującej kąpieli w wodach mineralnych. Temperatura???:). Następnego dnia po śniadaniu znowu będziemy się wspinać. Tym razem na wysokość 4030 metrów w kierunku granicy z Chile. Z uwagi na warunki fitosanitarne pożegamy na granicy rumaki argentyńskie i naszych gauchos. Chilijscy koniarze zwiozą nas w dół w kierunku gorących źródeł Plomo. Tutaj czeka nas kolejne przekraczanie rzeki, a za nim … transfer samochodowy, którym dotrzemy do San Gabriel, gdzie załatwimy formalności graniczne. Nocleg w ciekawym miejscu. Rano powinnismy pojechać do Santiago, ale ja proponuję Wam zmianę i udział w 16 km raftingu na rzece Maipo! Dopiero po nim pojedziemy do stolicy, ale nie do centrum tylko na lotnisko, a z niego samolotem na Pustynię Atacama. Pożyczymy van – camper – na dachu jest namiot dla 4 osób, dla intymności zabierzemy jednak małe namiotowe dwójki, gdyby miało się okazać, że różnimy się charakterem:). Kolacja w San Pedro, Camp na pustyni. Zimno.

Uwaga! Ekipa, która bierze udział tylko w przejeździe Konno przez Andy i raftingu śpi w Santiago de Chile, a następnego dnia przez Buenos wraca do kraju.

DZIEN 11/13 stycznia 2017 Atacama

Po śniadaniu i zakupach piknikowych wyruszymy w kierunku Lagunas Altiplánicas, Miscanti i Miñiques oraz do Salar de Atacama. Po drodze lunch piknikowy, na nocleg pojedziemy w kierunku Termas de Puritama. Termy leżą w kierunku gejzerów Tatio, a tam warto być już bardzo wcześnie rano (wtedy są najbardziej aktywne no i widoki spektakularne przy wschodzącym słońcu). Czyli rano bez śniadania na termy! Po wschodzie słońca możemy sobie tam spokojnie zrobić śniadanie. Gdy już tłumy wycieczkowe odjadą zrobimy sobie fajne foty! Na późny lunch i uzupełnienie zapasów sugeruję zajechać do San Pedro. Stąd mamy tylko rzut kamieniem do Valle de la luna, bo jak powszechnie wiadomo 12 tego stycznia jest pełnia księżyca! To się nazywa perfekcyjne planowanie:)). Rano (bo planujemy spać w Dolinie Księzycowej) zajedziemy do miasteczka i oddamy samochód, a tam będzie już na nas czekał transfer do Boliwii.

DZIEN 13/15 stycznia 2017 Uyuni, Boliwia

Po złapaniu śniadania w rękę ruszymy w kierunku chilijsko – granicy boliwijskiej. Wybrałem skróconą wersję programu oraz samochód z kierowcą dla 4 osób, a nie dla 6. Uwaga! będzie bardzo wysoko – miejscami pod 4500 m n.p.m. Po drodze zjawiskowe widoki, a w Uyuni – wiadomo – mega pola solne, no i jako bonus cmentarzysko pociągów. Spanie w spartańskich warunkach oraz w jednym ciekawym miejscu – hotelu solnym. Powrót do Chile w 3 dniu wyprawy. Karzemy się zawieźć na lotnisko! Lot do Santiago, nocleg i kolacja w mieście.

DZIEN 15/16 stycznia 2017 Santiago de Chile

Miasto nie jest szczególnie spektakularne, ale ma kilka świetnych knajp i przy dobrej pogodzie niezły widok na wulkan.Popołudniu pożyczymy samochód i pojedziemy się relaksować. Dwa dni w jednej z pobliskich dolin z winem!

DZIEN 17/20 stycznia 2017 Dwie noce w ciekawej estancji pod Santiago

Wino, relaks, basen, konie (polo?), czytanie książki, niecnierobienie, lub odwrotnie. Jednym słowem każdy znajdzie coś dla siebie. 19 stycznia powrót do kraju. Przejazd na lotnisko – oddanie samochodu. Lot przez Buenos Aires do Polski (przylot 20 stycznia). Do zobaczenia na następnej wyprawie!

 

 

CENA

Koszt udziału w eskapadzie Konno przez Andy od osoby: 9 dni 9562 PLN, 17 dni 13 979 PLN.

CENA ZAWIERA:

Program 9 dni:
loty w klasie ekonomicznej Buenos Aires – Mendoza, Santiago de Chile – Buenos Aires
nocleg w Mendozie ze śniadaniem w pok. 2 os.
wyprawę konną z pełnym wyżywieniem i transferami aż do Santiago
rafting w Maipo
nocleg ze śniadaniem w Santiago de Chile
ubezpieczenie KL i NW podstawowe
telefon satelitarny na wyposażeniu grupy – emergency

Program 17 dni oprócz powyższych dodatkowo:
wynajęcie campera w Calama (uwaga! w Chile nie da się zawrzeć ubezpieczenia z udziałem własnym na „0” zł)
noclegi w camperze (w namiocie na dachu samochodu, lub w namiocie obok campera)
podróż z pełnym wyżywieniem do Boliwii i z powrotem
noclegi w ramach podróży do Boliwii w hotelach klasy turystycznej, pokoje dwuosobowe
wynajęcie samochodu w Santiago (udział własny jw.)
1 nocleg ze śniadaniem w Santiago w pokoju 2 os.
2 noclegi ze śniadaniem w winnicy w pokoju 2 os.
ubezpieczenie KL i NW podstawowe

CENA NIE ZAWIERA:

Program 9 dni:
międzynarodowych biletów lotniczych na trasie port wylotu – Buenos Aires, Buenos Aires – port powrotu (od ok. 4000 tys. zł na loty z Polski)
transferu w Mendozie z lotniska do miejsca zakwaterowania (taksówka)
wstępów do parków narodowych
transferu w Santiago de Chile  z hotelu na lotnisko (taksówka)
ewentualnych napiwków
telefonów
posiłków i napojów poza wymienionymi w programie
innych fakultatywnych

Program 17 dni oprócz powyższych nie zawiera dodatkowo:
biletu lotniczego Santiago de Chile – Calama – Santiago de Chile (od ok. 500 zł)
paliwa do samochodów
ewentualnych opłat autostradowych

Cena zgodnie z kursem dnia mBank, (1 USD = 3,8549)

Ceny mogą ulec zmianie ze względu na dostępność usług, różnice kursowe lub zmiany opłat taryfowych i podatków. Cena zawiera wynagrodzenie Polandevents. Przy potwierdzeniu rezerwacji obowiązują Ogólne Warunki Uczestnictwa stanowiące załącznik do oferty.

I WANT TO SEE IT!